"Krew i księżyc" Erin Beaty

Byłam ciekawa kolejnej książki Erin Beaty. Ostatnia jej trylogia przypadła mi do gustu. Zaskoczyła mnie fabuła i pomysł autorki. Nie ukrywam, że moim ulubionym gatunkiem literackim jest fantasy, jednak w połączeniu z kryminałem to chyba jeszcze nie miałam okazji czytać. 
W mieście Collis rozpoczynają się makabryczne morderstwa. Główna bohaterka jest świadkiem jeden z nich. Jednak jej rola w śledztwie bardzo szybko przestaje mieć charakter tylko jako świadka. Zaczyna współpracować z osobą, która rozumie działania mordercy nad wyraz dobrze, Simonowi. Oboje mają swoje wewnętrzne motywacje, które pomagają im razem współpracować. Postaci zostały fajnie wykreowane, są pozytywni, obaj wzbudzają sympatię.

Autorka miała dłuższe wprowadzenie, informacje o przeszłości bohaterów pojawiają się cząstkowo i są rozmieszczone, w różnych fragmentach książki. Osoby drugoplanowe są ciekawe i szkoda, że autorka nie poświęciła im nieco więcej uwagi. Każda z nich wniosła mnóstwo ciekawych rzeczy.

Bardzo żałuję, że nie poświęciła więcej uwagi na świat magiczny, który dotyczył Catrin. Świat opisany dosłownie, może na trzech stronach, bardzo pobieżnie i dla mnie było to zdecydowanie najsłabszy punkt książki. Mało wyjaśnienia kultu słońca i kultu cienia. Także nie wiemy za wiele, nawet o świecie wokół, ponieważ wszystko dzieje się w jednym mieście. 

Podobał mi się wyjątkowo wątek kryminalny, poprowadzony dość skrupulatnie i w dobrym tonie. Simon ma ciekawy tok rozumowania i dochodzenia do odpowiednich wniosków. Nie od razu wiadomym jest, kto jest mordercą,  bardzo sprytnie prowadzi cała intrygę, by na końcu odsłonić wszystkie karty.
Ciekawym pomysłem jest przedstawienie tu chorób psychicznych, a są one wplecione w losy bohaterów. Co prawda nie są one jawnie nazwane w książce, ale na samym końcu możemy przeczytać o schizofrenii oraz jak się przygotowywała do napisania książki. Jest to opowieść dla młodzieży, ale porusza poważne tematy na które trzeba rozmawiać.

Pomimo swojej lekkości, książkę czyta się szybko, ale kolejnym nie udanym wątkiem jest wątek romantyczny pomiędzy Simonem i Catrin. Pojawia się tak na prawdę znikąd. Nie mniej nie przesłania on reszty wydarzeń. 

Ogólnie książka przypadła mi do gusty. Gdy autorka zdecyduje się kontynuować serie, chętnie sięgne po kolejny tom.

~Kinga


3 komentarze:

  1. Kolejna, ciekawa polecajka. Lubię takie lekkie książki , więc to coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantasy i wątek romantyczny. Czy to się dobrze ze sobą łączy?

    OdpowiedzUsuń
  3. Autorka chyba bardziej chciała się sprawdzić w formie kryminału, szkoda że fanów zawiodła odkładając wątek fantastyczny trochę na bok.

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy Wam za każdy komentarz.

Copyright © 2014 Velaris' library , Blogger