"Zagrywka" Katarzyna Nowakowska

"Zagrywka" Katarzyna Nowakowska


Kolejna nowa seria od Kasi Nowakowskiej (Haner). W tym roku czeka nas kolejnych kilka premier od tej autorki i części z nich nie mogę się doczekać. Tym razem autorka postanowiła przedstawić świat sportu od kulis. Jak wiemy wszystko ma dwie strony medalu, czyli tą jasną i tę mroczną. Tu ukazana jest zdecydowanie ta mroczniejsza.

Musicie się, ze mną zgodzić, że w świecie sportu żądzą mężczyźni. Bezapelacyjnie. To oznacza również, że obowiązują w nim twarde zasady.

Kobieta, które, chce w nim przetrwać musi albo się dostosować, albo stworzyć własne zasady. Abigail, nasz główna bohaterka wybrała tę drugą opcję. I to był strzał w dziesiątkę.

Teraz mieszka w luksusowym apartamencie na Manhattanie, wygląda jak gwiazda z czerwonego dywanu, ma władzę i twardy charakter. Świetnie negocjuje milionowe transfery zawodników NBA. A to oznacza, że obraca się w sferze bardzo przystojnych mężczyzn, którzy są jej posłuszni, ale ona ma jedną żelazną zasadę - nie sypia z zawodnikami. 

Dokładnie wtedy, kiedy wydawałoby się, że w końcu ułożyła sobie spokojne życie, pojawia się ON. Nowy zawodnik, ale oni już się kiedyś spotkali, łączy ich wspólna przeszłość, ale czy aby na pewno? Tylko, że on nie wie kim ona jest...

Styl Kasi poznałam już na tyle, że mniej więcej mogłam przewidzieć czego mogę się spodziewać, ale zawsze jest ta pewna doza niepewności.

Tym razem nasza bohaterka musi się odnaleźć w sportowym świecie rządzonym przez mężczyzn.

Po raz kolejny przez książkę wręcz przepłynęłam. Mam jednak kilka uwag. Książka nie jest długa i wydawało mi się, że wszystko działo się tam zdecydowanie za szybko. Akcja pędzi do przodu. Z jednej strony jest to plus, jednak z drugiej wydarzenia tam opisane zmieniają się jak w kalejdoskopie, przez co nie zdążyłam przyzwyczaić się d jednej sytuacji, a na tapecie była już inna.

Co do samej głównej bohaterki też mam zastrzeżenia. Z jednej strony silna i niezależna kobieta, a z d drugiej  niepewna siebie, niezdecydowana, trochę  z zaburzeniami zachowania. Kiedy już ma dojść do zbliżenia to jej osobowość, dla mnie z niewiadomych przyczyn, obraca się o sto osiemdziesiąt stopni. Jej niezdecydowanie, co do mężczyzn i prawie :szybki: numerki są dla mnie totalnie niezrozumiałe. 

Co mi się bardzo, ale to bardzo podobało. Kasiu dziękuję za to. Być może wyda się to banalne, ale ukazanie i opis "słynnego" na całym świecie pierwszego razu. W końcu ktoś pokazał jak to naprawdę może wyglądać. To wcale nie musi być jedna z najbardziej romantycznych chwil w naszym życiu. Wręcz zupełnie odwrotnie, ma prawo boleć, można się czuć niekomfortowo, czuć dyskomfort, można nie przeżyć orgazmu. No tak, bo po co młodym dziewczynom mydlić oczy. Dziękuję ci za to, bo w życiu może się różnie zdarzyć. 

Dodatkowy plus, to cudownie ukryte tajemnice, które zaczynają się ujawniać w odpowiednym czasie i synchronizacji, zazwyczaj szokując i dosłownie wbijając nas w fotel. Zresztą, dlaczego mnie to nie dziwi? Dodatkowo można się troszkę pośmiać, bo niektóre z dialogów są dobrą dawką czarnego humoru.

Poza tym jak zwykle autorka pozostawiła nas w zawieszeniu i nic tak naprawdę nie wiem. Zostaliśmy tylko wprowadzeni w historię. Mam przeczucie, że wszystko albo przynajmniej większość wyjaśni się w kolejnej części.

Kinga


Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Editio Red Helion







 


Copyright © 2014 Velaris' library , Blogger