"Złote spinki Jeffreya Banksa" Marcin Brzostowski
20:30:00
22
Dzięki uprzejmości autora, mogłam po raz kolejny przeczytać kolejną jego książkę. Tym razem były to "Złote spinki Jeffrey'a Babksa".
Jest to powieść gangsterska, kryminalna, której akcja rozgrywa się w Londynie. Ukazuje ciekawe perypetie jakie przytrafiają się trzem głównym bohaterom: tytułówemu Jeffreyowi Banksowi, ministrowi spraw wewnętrznych, ale też szefowi londyńskiego podziemia - Ezekielowi Hornowi oraz jego wiernemu współpracownikowi Frankiemu Turbo.
Pierwszy z nich gubi tytułowe złote spinki, które były prezentem od żony; drugi musi udowodnić, że to on jest szefem w Londyniee i pokazać to Rosjanom w bardzo wymowny sposób, z kolei Frankie musi przewieźć bezpiecznie przez miasto dwadzieścia kilogramów kolumbijskiej kokainy.
Każda godzina komplikuje sprawy jeszcze bardziej.
Dziwnym trafem naszych trzech bohaterów łączy znacznie więcej niżby mogło się wydawać.
Książki Marcina Brzostowskiego charakteryzują się ogromem czarnego humoru i sarkazmu w powieściach, są tam elementyelementu parodii, ale nie takstaraliśmy całkiem nierealne jakby mogło się nam wydawać. Nic nowego, kiedy to poważne osoby medialne są powiązywane z półświatkiem gangsterskim. Układy występują wszędzie, im wyżej w hierarchii społeczeństwa tym ich więcej. Marcin ubrał to jedynie w słowa.
Powieść jest krótka, liczy trochę ponad sto czterdzieści stron, ale dużym plusem jest tu brak zbędnych opisów, czegokolwiek. Same konkretne rzeczy. Przy okazji niezwykle miło spędziłam przy niej czas, co było raczej faktem oczywistym.
Druga książka autora, na której się nie zawiodłam, a która przyniosła mi wytchnienie i poprawiła humor. Nawet jeżeli nie przepadacie za światem gangsterksim, nic nie szkodzi. Tę pozycję przeczytacie jednym tchem.
Za możliwość przeczytania dziękuję autorowi Marcin Brzostowski