"Extasia" Claire Legrand
21:35:00
16
Debiut autorki Claire Legrand. Opis książki wydawał się niesamowicie kuszący. Zamknięta społeczność, a w niej "bogobojność", ale też zakazane moce i czarownice, które nie powinny mieć miejsca. Tajemnice i Diabeł, który ma kusić do złego.
Gdy tajemnicze zło morduje ludzi, ona decyduje się sięgnąć po najpotężniejszą dla kobiety moc - ukrytą w czerwonym kapturze - moc czarownicy.
Książka o kobiecej potędze - pełna tajemnic czyhających w mroku i mocy czerpiącej z krwi i miłości.
Nieważne, jak ma na imię.
Wystarczy, że właśnie dziś stanie się jedną z czterech świętych Przystani. Starsi naznaczą ją i założą jej na głowę czerwony kaptur. Razem ze swoimi siostrami przeciwstawi się złu, które żyje pod czarną górą - złu, które zabiło dziewięciu mieszkańców jej wioski.
Nie ma zamiaru mówić nikomu o białookich bestiach, które za nią podążają. Ani o pozbawionych twarzy szarych kobietach, wysokich jak domy. Ani o dziewczynach, które na jej oczach całowały się w zagajniku wiązów.
Dziś zostanie świętą Przystani. W końcu ma nadzieję uwolnić swoich bliskich od matczynej hańby i uratować swój lud przed zagładą. Nie lęka się niczego.
Oczekiwałam pradawnej i starodawnej magii z potężnymi czarownicami, których moce były tłumione, by nagle się obudzić z potężną siłą.
Tymczasem dostałam nieco zmienioną historię Niezgodnej i Więźnia labiryntu. Osobiście nie tego oczekiwałam. Debiut tym razem mało udany. Extasia to sapphic horror YA osoadzony w dystopijnej, mrocznej przyszłości, gdzie małą wioskę zamieszkują fanatycy religijni, którzy za zło świat winią kobiety, a żeby je odpokutować, cztery święte w tym Amity pozwalają się bić i pastwić nad sobą, by odkupić grzechy.
Dużym atutem jest początek historii, kiedy zostajemy w nią wprowadzeni. Potem już zaczyna coś szwankować. Końcówka może i jest zaskakująca, ale wszystko zostaje rozwiązane zbyt szybko, przez co wiele informacji jest podane na zbyt małej ilości stron.