"Szantaż" Monika Magoska-Suchar

"Szantaż" Monika Magoska-Suchar

Miałam okazję czytać już wcześniejsza książkę autorki "Więźnia namiętności" i niestety nie do końca wpasowałam się w klimat. Czy ta książka zatarła złe wrażenie pierwszej? Chyba miałam co niej zbyt duże wymagania, ale całkiem nie straciłam czasu. 
Z jednej strony wielka szkoda, że jest to jednotomówka, chyba i wyłącznie dlatego, że w tej powieści działo się za dużo i zbyt szybko. Miałam wrażenie, że autorka chciała przekazać dużo informacji w zbyt małej "pojemności" fabuły. 

Także albo wszystkiego było nad to, albo czegoś tu zabrakło. Choć ja mam wrażenie, że tu było dużo za dużo. Spokojnie historia mogłaby być rozłożona na jeszcze jedną powieść, a emocje dawkowane czytelnikom stopniowo.

Tytuł książki odnosi się do głównej bohaterki Patrycji, która jest sławną projektantką mody w Warszawie, a którą ktoś zaczyna szantażować, chcąc ujawnić jej tajemnicę z przeszłości. 

Dobre połączenie tajemnic z mafią w tle, ale też historiami pełnymi intryg, zazdrości, kłamstw i miłości. 

Miło spędziłam przy niej czas, bo cały czas intrygowało mnie, co to za tajemnica może się kryć za całą historią i muszę przyznać, że autorce udało się ładnie rozegrać całą fabułę. Jedynym minusem jest dla mnie zbyt szybkie rozwikłanie zagadki przez Patrycję i domyślenie się wielu rzeczy. Poza tym uważam, że książka jest dobra. Jestem pewna, że znajdzie wierne fanki i odbiorców, którzy będą zadowoleni, nie mniej ja czekałam na coś spektakularnego. Jednak mimo, że się nie doczekałam to czas spędzony z tą lekturą uważam za udany.

Kinga

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Jaguar


"Panna z bajki" Katarzyna Michalak

"Panna z bajki" Katarzyna Michalak

Nareszcie miałam okazję zapoznać się z twórczością słynnej polskiej autorki Katarzyny Michalak. Nie po drodze mi było do tej pory z jej twórczością i nigdy nie czułam większej potrzeby by się z nią zapoznać. 
Książka w opisie gwarantuje romantyzm i uroczą historię. 

Głównymi bohaterkami książki są trzy przyjaciółki, które znają się wiele lat i każda z nich powoli wchodzi w okres dorosłości i myśli o ustatkowaniu się. 

Pierwsza z nich to Hanna, która jest początkującą scenażystką i postanowiła zamieszkać z dala od zgiełku miasta w uroczym lasku domku, który nazwała "Bajką". To tu leczy swoją duszę, która przed dwoma laty została strzaskana na maleńkie kawałeczki. Oczywiście jej życie nie byłoby takie samo bez jej przyjaciółek - Magdy, która jest asystenką znanego polskiego reżysera i nie ma dla niej rzeczy niemożliwej do zrealizowania. Prócz jednej, wyznanie swojemu szefowi, że kocha go już od kilku lat. 
Lena z kolei potrafi uwieść każdego mężczyznę i stworzyć niejedną intrygę, ale  w głębi serca bardzo chciałaby znaleźć prawdziwą miłość. 

Zbiegiem okoliczności i wydarzeń losowych istnieje możliwość, by spełnić największe marzenie Hani, by mogła stać się wielką scenarzystką. Nie wiedzą jeszcze, że wywołają ogromną lawinę emocji i zdarzeń, które je zdefiniują. Wszystko potoczy się bardzo szybko, do czasu, aż do drzwi dziewczyny nie zapuka przeszłość...

Książka to jedna wielka intryga zabarwiona czarnym humorem, ale też paletą przeróżnych emocji. Każda z dziewczyn jest zupełnie inna, różnią się dosłownie wszystkim i chyba to sprawia, że ta ich przyjaźń jest tak wyjątkowa, bo pomimo dzielących ich różnic wspierają się na każdym kroku. Jednak wkradła się tam pewna drzazga, gdzie dziewczyny zataiły przed sobą nawzajem ważne rzeczy z ich przeszłości, przez co, mrok czai się wokół.

Autorka postanowiła się skupić nie na romansach, ale na uczuciu, które dzieli dziewczyny. Pokazuje nam, że właśnie dzięki różnicom chcemy być akceptowani tacy jacy jesteśmy i dobrze jest wiedzieć, że są przy nas osoby, dzięki którym możemy być sobą i nie musimy się zmieniać, bo wymagają od nas tego inni. 

Mam niestety wrażenie, że autorki momentami zachowywały się zbyt infantylnie i zdecydowanie nie na swój wiek. Drażniły mnie te sceny. Poza tym nieco zbyt szybka akcja, która zmieniała się jak w kalejdoskopie, brak widocznych odcięć pomiędzy historiami bohaterek, co było mylące. No i te dziwne związki.

Oczywiście nie mogę zapomnieć, by wspomnieć o niesamowitej okładce, która wręcz sama przyciąga wzrok i kusi swoją kolorystyką i powabnością. Dodatkowo jest niezwykle urocza.  Co jest dodatkowym atutem książki.

"Panna z bajki" to urocza powieść o przyjaciółkach, które pomimo trudności i problemów w dorosłym życiu nadal razem się wspierają i nie rezygnują z siebie. Książka była miłą odskocznią. Nie będę jej porównywać do innych powieści autorki, bo niestety nie miałam okazji się z nimi zapoznać. Niemniej spędziłam przy niej miło czas. 

Kinga

 

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Znak



 

"Madly" Ava Reed

"Madly" Ava Reed

Drugi tom trylogii In love. Nie wiem czemu, ale zawsze chciałabym poznać dalsze losy bohaterów z pierwszego tomu. A te części charakteryzują się raczej tym, że każda kolejna część opowiada o losach innych bohaterów. W tym tomie nie będzie inaczej. Główną historię skradnie nam June i jej tajemnica, poprzez którą nie potrafi ułożyć sobie życia. 

Mimo, że nie do końca książka mnie usatysfakcjonowała, ponieważ liczyłam na innych bohaterów, nie mniej, dobrze było bliżej poznać innych bohaterów i zrozumieć ich zachowanie. 

Sama June była momentami drażniąca z tą swoją samodzielnością i samowystarczalnością. Nie dochodziły do niej żadne inne tłumaczenia, co było niesamowicie irytujące w tej części, co z kolei podobało mi się u niej  w pierwszym tomie. 

Mogłoby się wydawać, że nie znajdziemy tu nic nad czym moglibyśmy się zatrzymać, pochylić, zastanowić. Chyba nic bardziej mylnego.

Zastanawialiście się kiedyś nad tym, czy wygląd jest dla was ważny? Oczywiście, że jest. Dla jednych bardziej, dla innych nieco mniej. Zawsze się śmieje, że trzeba mieć mnóstwo odwagi, by wyjść do ludzi bez makijażu, a mi się zdarza. Ale znam też osoby, które nawet swojemu partnerowi nie pokażą się bez pełnego makijażu na twarzy. Tyle ile nas jest, każdy będzie miał o tym inne zdanie. 

Dla June była to sprawa priorytetowa. Tego nauczyła się w dzieciństwie, a jej własna mama utwierdziła ją  w tym przekonaniu, że nie jest idealna, a musi być. 

Powieść z pozoru miała być lekka i przyjemna, czy taka jest? Otóż ma drugie dno, mianowicie akceptację. Głownie samych siebie, by pogodzić się z tym, że nasz wygląd jest taki jaki jest i nie zawsze konieczna jest ostrzejsza interwencja. Kiedy my zaakceptujemy siebie, zaakceptują nas inni. Wiem jakie to trudne, bo ja sama dopiero tego się uczę, ale wiem i nauczyłam się jednego - najważniejsze to mieć przy sobie ludzi, którzy nie tylko będą cię wspierać w tej drodze, ale też będą cię akceptować. 

Książka przy której miło spędziłam czas, ale jednocześnie dała mi sporo do myślenia i dotknęła mnie, bo wokół nas jest wiele osób, może nawet w najbliższym otoczeniu, które potrzebują miłego słowa, wsparcia, czy nawet zwykłego: "ładnie dziś wyglądasz", "jesteś śliczna". 

Czekam z miłą chęcią na kolejny tom.

Kinga

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Jaguar 



"Jesteś dla mnie wszystkim" Beata Majewska

"Jesteś dla mnie wszystkim" Beata Majewska

Byłam zaskoczona wyjściem drugiego tomu powieści, bo zakończenie pierwszej części było raczej spokojne i nic nie wróżyło tego, by było jakieś potem...

Autorka miała jednak zupełnie inne plany. Pierwszy tom nie do końca do mnie przemówił. Główna bohaterka niezmiernie mnie irytowała. W tym tomie nie było inaczej, choć pod koniec książki coś się zmieniło. 

Patrick prosi Susan o rękę. Nareszcie! Świeżo upieczona narzeczona byłaby całkiem szczęśliwa, gdyby nie pewien problem… Kontrakt przedślubny, obowiązkowy w rodzinie Pratchettów, swoim zapisami budzi sprzeciw dziewczyny. Mimo wewnętrznego oporu Susan postanawia zaufać Patrickowi i dopełnia tradycyjnej w jego rodzinie przedślubnej formalności... Co dla mnie jest totalną głupotą to raz. Dwa w życiu nie podpisałabym takiego kontraktu, to chyba nawet gorsze niż intercyza, a a Patrick chyba za mocno zaufał papierowi i rodzinnej "tradycji".

Młodzi pobierają się i można oczekiwać, że ich wspólne życie będzie już tylko sielanką. Niestety Patrick szybko zawodzi zaufanie Susan, a dziewczyna podejmuje radykalne kroki... To jednak nie koniec zawirowań w jej życiu! Patrick nie odpuszcza i zaciekle walczy o żonę, tymczasem na horyzoncie pojawia się biologiczny ojciec dziecka Susan. Jakby tego było mało, zaczyna się nią interesować także pewien bardzo wpływowy polityk…

Akcji jest raczej mało i zdecydowanie nie jest konikiem Pani Beaty. Dzieje się za dużo, w zbyt krótkim czasie. Bohaterowie nadal dla mnie płyccy i nie ciekawi, bardzo powierzchowni. Patrick dla mnie to w ogóle dziwny facet, a Susan nadal nic się nie zmieniła, choć miałam nadzieję, że dorośnie. 

Obstawiam kontynuację, nie mniej nie wiem czy nie przeczytam jej tylko ze względu na to, by dowiedzieć się jak się zakończyła sama historia, choć i nad tym się zastanawiam. 


Kinga

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Jaguar




Copyright © 2014 Velaris' library , Blogger