"How to make friens with the dark" Kathleen Glasgow
Niestety nie miałam wcześniej okazji spotkać się z twórczością Kathleen Glasgow. Nawet nie wiedziałam, że na polskim rynku pojawiły się jej inne pozycje.
Chyba nie miałam jeszcze okazji czytać tak smutnej książki. Niestety czytałam ją podczas ciężkich jesiennych i trochę już zimowych dni, co spowodowało słabe odczucia.
Życie Tiger w jednej chwili jest zwykłą nastolatką z mamą i domem, w drugiej jej życie wywraca się do góry nogami. Po kłótni z mamą dziewczyna wychodzi z przyjacielem po czym dostaje telefon, który zmienia jej życie. Zostaje sama przez nagłą śmierć swojej matki. Bohaterka nie zna swojego ojca i nie ma żadnej rodziny, która mogłaby ją przygarnąć, a więc władzę rodzicielską przejmuje nad nią państwo.
Książka nie należy do łatwych i przyjemnych. Za rzadko zdajemy sobie sprawę i uświadamiamy sobie jakie życie jest kruche i niespodziewane.
Osobiście nie odnalazłam się w tej historii. Wiem, że dla niektórych będzie ona ważna i będzie ukazywać, że życie mimo wszystko może się odmienić na lepsze, że po każdym deszczu przychodzi słońce.
Historia pokazuje całą podróż Tiger przez instytucje do prawnego opiekuna i kolejne etapy radzenia sobie z rzeczywistością po stracie matki, odnajdywanie siebie na nowo.
Czułam się jakbym czytała dziennik lub pamiętnik, zamiast dat były tylko cyfry odliczające brak jej mamy. Tym razem nie czułam się dobrze w tej historii, Tym większe było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że jest ona w dużej części oparta na faktach.
Wiem jednak, że zdobędzie ona swoje rzesze fanów.
Kinga
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Jaguar
Ostatnio bardzo cięgnie mnie do ciężkich książek.W tej chwili na półce mam trzy tytuły o obozach koncentracyjnych. Myślę, że Twoja propozycja też by mi się podobała.
OdpowiedzUsuńObawiam się, że ja również nie dałabym rady jej przeczytać :( kasiak
OdpowiedzUsuńNa pewno warto jest mieć na uwadze również książki o trudniejszej tematyce.
OdpowiedzUsuńJestem przekonana, że w przyszłości będę miała ją na uwadze.
OdpowiedzUsuńNa pewno nie jest to łatwa książka, ale od takich też nie stronię.
OdpowiedzUsuńJuż wcześniej zwróciłam na nią uwagę. Na pewno to ważna lektura.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że mam ten tytuł w planach i liczę, że odbiorę go jednak nieco lepiej.
OdpowiedzUsuńNie jest to z pewnością łatwa książka, ale zdecydowanie mnie nią zainteresowałaś
OdpowiedzUsuńNo pewnie, tematyka tej książki jest bardzo ważna.
UsuńDziekuje Ci za recenzję tej książki. Wpisuję ją na swoją listę książek na ten rok
OdpowiedzUsuńW ubiegłym roku zmarł mój tata i chyba treści są dość mi bliskie. Jednak szczerze mimo iż w przemyśleniach głównej bohaterki, w jej odczuciach straty, momencie przeżywania żałoby pewnie nie raz mogłabym odnaleźć siebie,to nie sięgnę po tą książkę. Nie teraz,za dużo było smutku w ubiegłym roku. Teraz szukam czegoś innego.
OdpowiedzUsuńoj współczuję bycia bardziej zdołowaną, ostatnio też mi jakoś smutno.
OdpowiedzUsuńDużo słoneczka i radosci życzę:)
Lubię smutne historie. Teraz też czytam akurat o molestowaniu dziecka, ale takie historie zostają ze mną dłużej. Bardziej mi się w pamięć wbijają :)
OdpowiedzUsuńStanowczo to nie jest książka dla mnie, stanowczo wolę bardziej podnoszące na duchu historie :)
OdpowiedzUsuńTakich na polskim rynku też na szczęście nie brakuje.
UsuńChyba teraz, kiedy mam problemy z nastrojem z powodu braku słońca, nie jestem gotowa na taką lekturę. Zbyt dołująca tematyka.
OdpowiedzUsuńTematyka książki zdecydowanie jest interesująca i chętnie po nią sięgnę
OdpowiedzUsuńMyślę, że mimo tak ciężkiego tematu byłaby to dobra książka dla nastolatków.
OdpowiedzUsuń