"Korona popiołów" Marah Woolf
To jest zdecydowanie moja trylogia roku. Od bardzo dawna nie czytałam tak dobrze dopracowanej historii. Jestem zachwycona kunsztem autorki i jej pomysłów.
Kroniki Atlantydy to druga seria po Trzech Czarownicach, które miałam okazję czytać. Została mi do nadrobienia jeszcze jedna seria, mianowicie Iskra Bogów. Nadal nie mogę wyjść z podziwu nad Koroną popiołów, ale zacznijmy od początku.
Zdrady i utracone nadzieje wylewają się z tej książki. Nie chcę wam za dużo spoilerować z poprzedniego tomu, bo zniszczę wam całą historię. Taris ma drugie życie, musi odnaleźć się w nowej roli, a to wcale nie jest łatwe, musi opanować pragnienie i poznać swoje nowe możliwości. Ciężko jest jej wytrzymać w pobliżu innych.
Zdrada Seta zabolała wszystkich, nikt się nie spodziewał, że po daniu mu kolejnej szansy on znowu będzie się starał zniszczyć wszystko co stworzyli. Każdy zabił go w myślach przynajmniej kilkukrotnie. Nieśmiertelni zastanawiają się jak zakraść się na dwór Seta i odzyskać pierścień ognia. Nefertari się od nich szybsza i ucieka do Gehenny, co wcale nie było łatwe. Poza tym sprawy na dworze okazują się dużo bardziej skomplikowane niż początkowo wszyscy przypuszczali.
Nadszedł czas na ostatnią część, myślę, że przez wszystkich niesamowicie wyczekiwaną. Jak można było spodziewać się po Woolf finał był godny i mimo wszystko zaskakujący. Dostajemy całkiem sporą powieść ponad pięciuset stron niezwykłej przygody. Podoba mi się, że nie ma nacisku na głównych bohaterów. Każdy z nich jest dopracowany, każdy został obdarzony świetnym charakterem, ale też obciążony wydarzeniami, które zaważyły nad ich osobowością. Postaci sa niesamowicie dopracowane pod każdym względem. Dojrzałe, wiekowe, ale nadal się zmieniają a my możemy to obserwować.
Wspominałam to już przy poprzednich tomach, ale wspomnę ponownie: to połączenie gatunków, ale też zaplecze historyczne i mitologiczne jest zdumiewające. Te koneksje między bogami, półbogami przechodzą w płynną całość, tworzą niesłychane koligacje. Zadziwia mnie to do dziś, ponad to wszystkie antyczne miejsca, postaci, miejsca, w których znajdują się do dziś.
Nieśmiertelni, przemienieni, Aristoi, bogowie, walki o władze, zdrady, nowe nadzieje wszystko to razem tworzy niesamowitą przygodę. Na każdym kroku spotykamy tajemnicę, nic nie jest takie jak się wydaje i bardzo często nasz największy wróg może się okazać naszym największym sojusznikiem. Koniec końców okazuje się, że myśleliśmy błędnie, a autorka postanowiła wszystko przewrócić do góry nogami, co spowodowało zupełnie inne spojrzenie na historię.
Marah Woolf stworzyła niesamowitą serię, która będzie się podobać szerszemu gronu czytelników, którzy lubią fantastykę, albo którzy lubią eksperymentować z gatunkami. Pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, że dobrze byłoby wprowadzić minimalny limit wiekowy, bo groza, mrok i śmierć jaka się tu przewija nie będzie dla każdego. Niesamowity, fascynujący i magiczny finał powieści opowiadający o odwadze, walce i miłości, która jest jednak najsilniejsza.
Kinga
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Jaguar
coś czuję że warto zacząć czytać od samego początku, pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDobrze, że zaznaczyłaś w recenzji, że tematyka serii nie jest dla każdego. Groza, mrok i śmierć nie zawsze dobrze się kojarzą.
OdpowiedzUsuńMuszę przejrzeć tę serię i być może polecę koleżance do przeczytania. Zaintrygowałaś mnie tymi historiami.
OdpowiedzUsuńZ tym limitem wiekowym to nie wiem, pamiętam co sama czytałam jako nastolatka i myślę, że mi nie zaszkodziło :)
OdpowiedzUsuńoj tam, ale kurczę patrząc na naszą obecną młodzież...sama nie wiem...mnie samą ciarki po plecach przechodzą...brrr to jest dopiero groza
UsuńW moim odczuciu nie była bardzo przerażająca, ale różnie to bywa.
UsuńLimity są po to żeby je łamać 😉 Z chęcią zapoznam się z tą pozycją, bo to coś akurat dla mnie.
OdpowiedzUsuńO tak, ten cykl jest naprawdę super!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że postanowiłam zapoznawać się z tą fenomenalną serią.
OdpowiedzUsuńSiostra bardzo miło spędziła czas z tą lekturą.
OdpowiedzUsuńZ powodzeniem jest się z czym zapoznawać.
OdpowiedzUsuńAutorka tworzy naprawdę ciekawe historie i ten cykl też taki jest.
OdpowiedzUsuńsuper że tak bardzo przypadła Ci do gustu ta trylogia, ja akurat sobie ją odpuszczę bo nie moja tematyka
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie przepadałam za fantastyką bo się męczę, chyba, że minimalną - ogólnie to nie mój rodzaj literacki.
OdpowiedzUsuńNiestety nie jest to pozycja dla mnie, ale mam w domu fana tego typu książek
OdpowiedzUsuńKsiążka rzeczywiście nie dla każdego ale z pewnością znajdzie swoich odbiorcow :)
OdpowiedzUsuńWidać twój zachwyt nad serią, to świetnie że książka wywołuje takie emocje
OdpowiedzUsuńO tak, zawsze nie mogłam doczekać się jej kolejnych części.
UsuńRzadko sięgam po książki tego typu, ale muszę przyznać, że Twoja recenzja tak mnie zaintrygowała, że z chęcią sięgnę po tę trylogię :)
OdpowiedzUsuńOstatnio dużo dobrego słyszałam o tej serii i bardzo mnie ciekawi, a twoja opinia jeszcze bardziej mnie zachęca po ciągnięcie po tę serie.
OdpowiedzUsuńLubię książki gdzie bohaterami są bogowie i półbogowie. Zatem chętnie sięgnę po cała serie.
OdpowiedzUsuńBardzo polecam, to naprawdę świetny cykl.
Usuń