"Wiosna w Przytulnej" Katarzyna Michalak
Kolejna nowa seria od Katarzyny Michalak. Jak wiecie nie jest to moje pierwsze spotkanie z autorką. Cóż wiem jedno...zdecydowanie nie ostatnie.
Tym razem książka nie ma jednego głównego bohatera. Jest nią kilka osób, a dokładniej jednej wielopokoleniowej rodziny Gawroszów. I jak to w rodzinie bywa, kochają się bezwarunkowo, stoją za sobą murem, ale zdarzają się też spięcia. Ponad to jest coś jeszcze co ich wyróżnia, mają dziwną tradycję...wszystkie ich imiona zaczynają się od litery A.
Co ciekawe, rodzina, a dokładniej mama Alicja, dziwnym trafem wchodzi w posiadanie przedwojennej willi "Przytulnej". Nie ukrywajmy, dom to rudera, ale Ala zawsze marzyła o własnym dużym domu i pięknym ogrodzie. Dziwne jest to, że nagle każdy w tej rodzinie ma sekrety o których nie wie nikt inny.
Powieści obyczajowe są miłą odskocznią od innych lektur, tym bardziej jak ja sama gustuję w fantastyce. Miałam nadzieję na lekkie rozpoczęcie serii, nawet na jednotomówką. Chyba bardziej nie mogłam się zawieźć. W tej powieści nie było nic lekkiego i niezobowiązującego. Autorka już nie raz udowodniła, że nie boi sie poruszać trudnych tematów. Tu także takie znajdziemy. Głównie dzięki Azji - synowi, który pojawia sie po kilku latach nieobecności z PTSD ( zespołem stresu pourazowego), mamy w rodzinie osobę niepełnosprawną, pojawia się zakazana miłość, powoli rodzina Gawroszów musi stawiać czoła coraz to nowym wyzwaniom, sekrety zaczynają wychodzić na światło dziennie. Oczywiście, nie wszystkie, wiele nie zostało ujawnionych, a sama końcówka mnie totalnie zastrzeliła.
Po raz kolejny Kasia Michalak pokazała kunszt swojego pisarstwa. Jej książki pomimo poruszanej trudnej tematyki są łatwe, zrozumiałe i "lekkie" w odbiorze, co sprawia, że przedział wiekowy dla czytelników może się spokojnie rozszerzać.
Nie ukrywam, że początki historii były dla mnie pokręcone. Nagle ni stąd ni zowąd lądujemy w środku jakiejś rodziny, w środku jej życia. Mieszkańców poznajemy dopiero później w trakcie rozwijania się samej akcji. Co nie zmienia faktu, że chętnie przeczytam dalsze części, bo coś czuję, że autorka nas zadziwi.
Kinga
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Znak
Myślę, że tak książka mogłaby się spodobać mojej cioci :)
OdpowiedzUsuńTo fakt, z kolejnymi stronami jednak całkiem sporo się wyjaśnia.
OdpowiedzUsuńMyślę, że w wolnym czasie skuszę się na tę lekturę.
OdpowiedzUsuńMyślę, że raczej będę polecać ją innym w przyszłości.
OdpowiedzUsuńSzybko zapoznałam się z tym wydaniem i czekam na kolejne części.
OdpowiedzUsuńKsiążki tej autorki cieszą się dużym zainteresowaniem odbiorców.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa co wydarzy się w kolejnych częściach cyklu.
OdpowiedzUsuńNigdy nie czytałam nic tej autorki i szczerze, to nie wiem, czy znajdę czas i ochotę na te opowieści.
OdpowiedzUsuńsuper że polubiłaś twórczość Katarzyny Michalak, mam nadzieje że kolejna odsłona losów bohaterów szybko trafi do Ciebie:)
OdpowiedzUsuńSekrety rodzinne...czasami mogą być przyczyną konfliktów i nieporozumień. Mam nadzieję, że bohaterowie z tym się uporają.
OdpowiedzUsuńPTSD ( zespołem stresu pourazowego) to spory problem dobrze że sie o tym wspomina, dobrze że niepełnosprawność to też temat a nie tylko ludzie sukcesu.
OdpowiedzUsuńPani Katarzyna to autorka po której książki chętnie się sięga, takie comfortbook
OdpowiedzUsuńNa pewno warto polecać dalej takie wydania.
OdpowiedzUsuńTeż czytałam książkę i czekam na jej kolejne części.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię pióro tej autorki. Ta pozycja jeszcze przede mną, ale już zapowiada się ciekawie
OdpowiedzUsuńPolubiłam twórczość tej autorki. Dziękuję za tą recenzję, będę miała tą pozycję na uwadze
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze do czynienia z twórczością tej autorki, ale z miłą chęcią zapoznam się z nią.Zaczynając od tej książki.
OdpowiedzUsuńJa mam za sobą kilka książek tej autorki i bardzo polecam. Czyta się je świetnie
UsuńNo to prawda, jest się w czym zaczytać.
UsuńMuszę w końcu wrócić do książek Pani Kasi, bo dawno ich już nie czytałam :D
OdpowiedzUsuńTo sztuka pisać lekko o cięższych tematach. Chętnie polecam książki autorki czytelniczkom w bibliotece
OdpowiedzUsuńTaka tematyka to jest akurat coś, co bardzo lubię: wymagająca, potrzebna, skłaniająca do refleksji...
OdpowiedzUsuń