"Była sobie miłość" Katarzyna Michalak

Sama siebie zaskoczyłam. Zastanawiacie się pewnie czym. Cóż po pierwsze, w okresie świątecznym nie czytam, ani nie oglądam żadnych filmów świątecznych. Żadnych.
Z jednej więc strony broniłam się przed książką Pani Kasi, z drugiej mówię sobie, ale to przecież Pani Kasia właśnie. Miałam już okazję przeczytać kilka jej książek i nie sądziłam, że mogłabym się zawieść. 

Autorka po raz kolejny nie boi się sięgnąć po tematy, które niestety podczas świąt są tematem, który boli, mówi się o tym coraz więcej na szczęście, ale ciągle za mało i nadal tonem, który nigdy nie powinien mieć miejsca. 

Głównymi bohaterami są Ula i Michał, którzy mają za sobą już kilka poronień, a ostatnio stratę dziecka w łonie. Potrzebna jest terapia, ale niestety bardzo kosztowna. Dlatego też Michał decyduje się wyjechać na drugi koniec świata, by zarobić pieniądze na leczenie, by mogli w końcu być rodzicami. By żonie w tym czasie "osłodzić" pobyt w Polsce Michał kupuje jej na święta szczeniaka corgi o imieniu Bingo.

Niestety życie nie należy do łatwych, tak więc i u naszej pary będą rzucone kłody pod nogi i wszyscy zostaną wystawieni na ciężką próbę. Wypadek Michała przekreśla szanse na 
rodziny, a piesek pod nieobecność swojej pani znika. W długiej drodze powrotnej do domu Bingo robi mnóstwo cudownych rzeczy, nawet o tym nie wiedząc. Nie raz bywa w niebezpieczeństwie, ale nosek prowadzi go dalej. 

Okładka jest przesłodka. Jasno daje nam do zrozumienia, co będzie tematem przewodnim książki. Wydanie jest piękne i przyciąga wzrok.

Sama historia jest równie cudowna jak okładka, wzruszająca, dająca nadzieję i powodująca mimowolny uśmiech na twarzy. W książce toczą się równocześnie dwie historie. Ta prywatna Uli i Michała, którzy walczą o swoje szczęście i historia Binga, który wracając do swojej pani podarowuje niektórym napotkanym ludziom trochę miłości i towarzystwa i zmienia ich postrzeganie świata. Taka mała, puchata istota a potrafi tak wiele zmienić.

Pani Katarzyna Michalak doskonale wie co robi. W jej dorobku pisarskim jest niemal 50 ksiązek. Styl autorki przemawia do każdego, jest jednocześnie uniwersalny, ale też zawiera w sobie pewną dozę lekkości. 

Wciągająca i poruszająca historia o szukaniu swojego miejsca na ziemi. O drodze jaką musimy niekiedy przejść, żeby być szczęśliwym, o wytrwałości i walce o siebie i swoje szczęście. O szukaniu siebie w świecie pełnym obojętności i wrogości. 


Kinga


Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Znak






25 komentarzy:

  1. Podobnie jak Ty, nie czytam żadnych świątecznych książek i nie oglądam filmów, ale nie tylko przed świętami, ale w ogóle.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zastanawiam się także, dlaczego tak trudne dla niektórych tematy poruszane są właśnie z okazji świąt...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może to dobry moment na oczyszczenie atmosfery, na wyjaśnienie sobie pewnych rzeczy?

      Usuń
  3. O! To tak jak ja nie czytam książek, ani nie oglądam żadnych filmów świątecznych.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam kilka wcześniejszych książek tej Autorki i jeśli ta jest równie dobra to biorę ją w ciemno :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapowiada się całkiem fajna i przyjemna historia, choć też rzadko sięgam po klimaty świąteczne

    OdpowiedzUsuń
  6. wow 50 ksiązek to calkiem spory dorobek, lekkie pióro to zaleta autorki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fakt, dorobek tej autorki kest pokaźny.

      Usuń
  7. Miałam okazję zapoznać się z tą lekturą. Była taka nawet.

    OdpowiedzUsuń
  8. Byłam ciekawa tej książki, ale nie do końca mnie zachwyciła.

    OdpowiedzUsuń
  9. Chyba nie czytałam jeszcze nic tej autorki mimo ogromnego dorobku.

    OdpowiedzUsuń
  10. Sporo osób poleca tę książkę, ale mnie nie do końca przekonała.

    OdpowiedzUsuń
  11. Na pewno jest się czym zainteresować, jeśli lubi się twórczość tej autorki.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja akurat lubię powieści świąteczne:) ten tytuł polecała mi koleżanka z pracy, w tym sezonie się nie udało, ale może w grudniu?

    OdpowiedzUsuń
  13. Niewątpliwie twórczość tej autorki ma wielu odbiorców.

    OdpowiedzUsuń
  14. Lubię książki świątecznie ale nie jestem fanką tej autorki ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wędrówki po kuchni1 lutego 2023 12:52

    Autorka ma na prawdę wspaniały dorobek. Ta ksiażka zapowiada sie ciekawie

    OdpowiedzUsuń
  16. Ten piesek na okładce jest przecudowny ❤️ Lubię takie powieści :) Świąteczne zawsze są u mnie mile widziane :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Czytałam całą mazurską serię książek tej autorki - fajne, lekkie czytadełka! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie w niektórych jej przypadkach jest za dużo tragedii.

      Usuń
  18. Komentuje kolejny raz ten wpis, bo nie ma nic nowego... Nie czytam takich książek. Uważam tę tematykę za promocję autora i nic więcej.

    OdpowiedzUsuń
  19. Czytałam kilka książek tej autorki i wciągnęły mnie. Mam nadzieję że i ta będzie super :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Dawno nie czytałam nic od Pani Kasi. Ostatnio nie mam na to czasu, ale dawniej często sięgałam po jej książki. „Sklepik z niespodzianką” na zawsze w moim sercu, podobnie jak „Poczekajka” i reszta książek z tej serii <3

    OdpowiedzUsuń
  21. Lubię książki, które poruszają trudne tematy, zdecydowanie musze przeczytać ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. A ja uwielbiam książki o tematyce świątecznej. Filmy i bajki również. A tej książki jeszcze nie miałam okazji czytać. Chętnie po nią sięgnę w wolnym czasie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy Wam za każdy komentarz.

Copyright © 2014 Velaris' library , Blogger