"Ostatni goblin" Edgar Hryniewicki
Miło mi tym bardziej, że sam autor o mnie pamiętał, za co jestem niesamowicie wdzięczna. Zawsze jest ciepło kiedy twoja praca zostaje doceniona.
Uwielbiam książki z motywem drogi i podróży. Dlatego, że każdy z nas ma do pokonania swoją własną podróż i drogę, która potrafi być na prawdę wyboista i kręta.
"Droga powrotna do domu bywa najtrudniejszą podróżą w życiu."
Wojna z Południem zbliża się do decydującego starcia. Królestwa Krotosu i Protosu podporządkowują sobie kolejne terytoria należące do Ligi wyspiarskiej, a lud Thornis jest niespokojny z powodu zbliżającego się zagrożenia.
Tymczasem nasz bohater, Mins, został zmuszony do opuszczenia swojej rodzinnej wyspy. Pozbawiony przyjaciół i osamotniony musi ponieść konsekwencje swoich decyzji, czynów i górnolotnych idei z poprzedniego tomu.
Mins przemierza ogarnięty wojną i chaosem kraj, by odnaleźć swoich przyjaciół, którzy tak jak on toczą nierówną walkę z losem, by móc wrócić do domu.
Poza tym Thornis Tulelia w kocu zaczyna dojrzewać do swojego przeznaczenia, rozumiejąc, że w życiu liczy się dużo więcej. Świat zmienia się na ich oczach. Ale i nasi bohaterowie przechodzą przemianę.
Po raz kolejny autor mnie zaskoczył. Tym razem dojrzałością całej powieści Bohaterowie zostali zmuszeni szybko dojrzeć, przez wydarzenia, które miały miejsce w poprzednim tomie, ale też tym.
Pomimo tego, że książka jest kontynuacją powieści "Czarne koty" stwierdzam, że Nie jest konieczna znajomość pierwszego tomu, dzięki temu książki są "elastyczne".
Cala powieść została dobrze przemyślana i skonstruowana. W tekście widać też pewną przemianę samego autora, która stawia go w dobrym świetle, bo ewoluuje i widocznie odnalazł swoją ścieżkę pisarską.
Zakończenie jest skonstruowane tak jak powinno być, to znaczy zaskakujące i pozostawiające nas w oczekiwaniu na kolejną powieść.
Kinga
Za możliwość przeczytania dziękuję autorowi Edgar Hryniewicki
Zwróciłam uwagę na tę lekturę, ale jeszcze nie miałam okazji zapoznać się z tą powieścią.
OdpowiedzUsuńzaciekawiłaś mnie tą książką, czasami lubię sięgnąć po taki rodzaj historii, także na pewno się skuszę
OdpowiedzUsuńZapowiada się idealnie na wolny czas i nie przejdę obojętnie obok tej pozycji.
OdpowiedzUsuńBędę polecać ją dalej w przyszłości. Może komuś się spodoba.
OdpowiedzUsuńTaka książka jest naprawdę świetna i na pewno znajdzie swoich odbiorców.
OdpowiedzUsuńDobrze, że powieść jest przemyślana i dobrze skonstruowana. To na pewno atut.
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo ciekawie, chętnie poznałabym ten tytuł.
OdpowiedzUsuńMotyw powrotow i podrozy jest mi bliski,ale nie spotkalam sie jeszcze z tym tytulem
OdpowiedzUsuńTo lubię w seriach, że można czytać bez znajomości poprzednich tomów. Choć czasem lepiej jest przeczytać wszystkie w odpowiedniej kolejności.
OdpowiedzUsuńChyba mam dosyć wojen na dłuższy czas. Nawet tych w książkach...
OdpowiedzUsuńA poza tym, musiałabym wrócić do pierwszej części serii. Tym razem się nie skuszę.
Temat wojen to lektura nie dla mnie. Poza tym seria zobowiązuje do przeczytania całości, więc raczej nie sięgnę po nią.
OdpowiedzUsuńTakie powroty są na prawdę przyjemne. I tak jak piszesz, świetnie widzieć przemianę bohaterów.
OdpowiedzUsuńLubię obserwować przemianę bohaterów, dobrze poprowadzone zmiany w osobowości i tożsamości uwiarygodniają postaci. :)
UsuńLubię zakończenia, które sprawiają, że oczekuję w napięciu na kolejną część
OdpowiedzUsuńKsiążka, a nawet całą seria na pewno znajdzie odbiorców. Miłośnicy długich lektur ją docenią.
OdpowiedzUsuńCoś w moich klimatach, choć nie mam zaufania do Novae Res, bo to vanity.
OdpowiedzUsuńZgadzam się, powrót ścieżkami przeszłości potrafi być mega trudnym wyzwaniem.
OdpowiedzUsuń