PATRONAT "Studia z dziejów skurywsyństwa" Gosia Wincent
Po raz kolejny miałyśmy przyjemność objąć patronatem następną propozycję Wydawnictwa AlterNatywne. Jest nam niezmiernie miło za zaufanie, którym nas obdarzyli.
Tym razem dostałyśmy książkę autorki Gosi Wincent, która liczy sobie zaledwie 144 strony. Niby nie dużo, ale treść, którą sobie prezentuje jest niesamowicie dobitna, tragiczna i zarazem przerażająca.
Historia została opisana z punktu widzenia Joli i są to krótkie historie, retrospekcje z jej przeszłości, z którą ona teraz się rozlicza, a która wywarła na niej ogromne piętno. Książka została napisana w formie pamiętnika.
Wychowana na wsi, o której zapomniał świat, molestowana przez ojca. Kobiecie udało się wyrwać z toksycznego środowiska i stara sobie ułożyć życie po swojemu. Niestety przypłaca to chorobą psychiczną. W ramach swojej terapii zaczyna prowadzić bloga, gdzie ujawnia wszystkie sekrety swojej rodziny.
Trzeba się przygotować na „ostrą jazdę bez trzymanki”. Tu nie ma tematów tabu. „Studia z dziejów skurwysyństwa” to zarówno pamiętnik, zapis rozmów z ojcem-oprawcą, jak i poradnik, jak komfortowo żyć, nie oglądając się na innych, niosąc bagaż przeszłości, która nie pozwala na zdrowe funkcjonowanie. To zapis myśli kobiety, która nie poddała się, mimo że już na starcie wydawała się przegrana.
Ta książka wbije Cię w fotel. A gdy uświadomisz sobie, że wszystko, co zostało w niej opisane, wydarzyło się w prawdziwym życiu, jeszcze długo nie będziesz potrafił się podnieść.
Niesamowicie dobitnie przekazana historia, która na długo zostaje w pamięci.
Kinga
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu AlterNatywne
Na pewno nie jest to łatwa historia, ale takie też są potrzebne.
OdpowiedzUsuńZ pewnością opisanie tego wszystkiego nie było dla autorki łatwą sprawą.
OdpowiedzUsuńTakie niełatwe lektury też są potrzebne, choć na faktach to na pewno żadna przyjemność.
OdpowiedzUsuńMocniej się angażuję, kiedy wiem, że w tle prawdziwe historie.
UsuńPewnie tak, ale niekiedy wizja tego, że coś wydarzyło się naprawdę bywa przerażająca.
UsuńDokładnie, powieść pisaną na faktach odbiera się zupełnie inaczej niż fikcję literacką
UsuńNie jest to łatwa pozycja, ale może w ten sposób autorka upora się z demonami przeszłości.
OdpowiedzUsuńJuż wcześniej ta książka rzuciła mi się w oczy, na pewno należy wybrać dogodny moment na jej lekturę.
OdpowiedzUsuńGratuluje patronatu. Wulgarny tytuł, ale szokująca fabuła. Nie wiem, czy dałabym radę przeczytać tę książkę.
OdpowiedzUsuńTo może być mocna pozycja, już tytuł sugeruje, że nie jest to lekka i łatwa książka.
OdpowiedzUsuńCo prawda, tytuł mnie odstrasza, nie przepadam za takimi dosadnościami, to jednak książka nakłania mnie do spotkania. :)
OdpowiedzUsuńOczywiście, gratuluję objęcia książki patronatem, to zawsze przyjemne odczucia. :)
OdpowiedzUsuńJa również gratuluję, to na pewno wielkie wyróżnienie i docenienie czyjejś pracy.
UsuńCzasami wystarczy taka niewielka objętość, najważniejsze są emocje i tutaj bezspornie je znajdę.
OdpowiedzUsuńNapisanie książki na faktach na pewno było dla autorki niezwykle trudne.
OdpowiedzUsuńNa dodatek trzeba pomyśleć o tym, by tych faktów nie przekręcić i nikogo nie urazić swoimi słowami.
UsuńNie słyszałam o tym tytule, a brzmi jak coś dla mnie. ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję. Takie pamiętniki które budzą emocje to dobra odskocznia od codzienności.
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu.
miałam mieszane uczucia, co do tej książki, ale widzę, że warto jej dać szansę i usiąść z wrażenia :-)
OdpowiedzUsuńTo musi być mocna lektura i napisana w ciekawej formie. Mam nadzieję, że to książka na wyższym poziomie niż "Córka pedofila" wydana przez to samo wydawnictwo.
OdpowiedzUsuńChyba za mocna lektura jak dla mnei na teraz, jednak myślę że znajdzie sie nie jedna osoba która sięgnie po t publikacje.
OdpowiedzUsuńCiężka literatura nie wiem, czy kiedykolwiek bym po taką sięgnął
OdpowiedzUsuń