PRZEDPREMIEROWO "Tylko bądź przy mnie" Laura Kneidl

Już od pierwszych stron tomu wiedziałam, że ta książka skradnie moje serce. Poprzednią częścią byłam zachwycona (recenzja tutaj, dla przypomnienia), poza tym bardzo nietuzinkowa i prześliczna okładka, totalnie mnie zauroczyła. Nic więc dziwnego, że z niecierpliwością czekałam na drugi tom.

Powiem Wam całkiem szczerze, że czas uciekł mi tak szybko, że ani się obejrzałam, a już widziałam zapowiedzi z wydawnictwa. Wiedziałam, że nie przepuszczę tej okazji. 

Drugi tom zaczynamy dokładnie w tym samym miejscu, w którym zakończyła się historia z pierwszego tomu. 


Sage znów zostaje sama i musi sobie radzić, jednak wciąż może liczyć na pomoc i wsparcie April. Wie, że musi znaleźć inne lokum, bo mieszkanie z Luką raczej nie wyjdzie im na dobre. 

Poraz kolejny poddaje się swoim lękom i Alanowi. Znowu udało mu się wygrać. Nie jest to duże zwycięstwo, ale Sage na to pozwala. 

Jej ojczym nie daje o sobie zapomnieć. Ciągle wydzwania, wysyła maile, pojawia się też kilka innych rzeczy. 

Relacje miedzy Sage a Luką są bardzo napięte i niejsane. Czuć, że oboje darzą się nawzajem silnym uczuciem, ale każde ma swoje własne powody, by je ukrywać. 

W tym tomie Sage robi małe kroki do przodu i powoli stara się przełamywać swój lęk i strach. Bardzo ważnym postępem będzie zgłoszenie się na terapię grupową, która jak się okaże, nie do końca będzie tak anonimowa, jak by sobie to wymarzyła nasza bohaterka. 

Wraz z Luką powoli odbudowują przyjaźń między sobą i chcąc, nie chcąc łączy ich głębokie uczucie. Wszystko układa się prawie dobrze, kiedy w drzwiach ich mieszkania pojawia się ON, a Sage w końcu wyjawia prawdę Luce o sobie, swoim ojczymie, ich przeszłości. 

Nie myślcie, że to koniec historii. Każda decyzj niesie za sobą konsekwencje. 

Sage zrobiła postępy, ale niektórych jej zachowań nadal nie potrafiłam pojąć.  Nie mniej portret psychologiczny osoby z napadami lękowymj jest dobrze dopracowany. 

Pomimo trudności Sage udało się trafić na wiernych i oddanych przyjaciół, którzy ją wspierali i byli z nią w trudnych chwilach. 

Niestety nie wszystko było tak jakbym to sobie wyobraziła. Jest mi nieco przykro, ponieważ autorka chyba nie do końca przemyślała tą książkę. 

Z początku nic ciekawego się nie dzieje, a na sam koniec dostajemy całkiem sporą dawkę informacji i emocji. Dzieje się to troszkę za szybko, tak jakby autorka chciała to wszystko rozegrać na kilku stronach. 

Nie mniej historia jest cudowna i spędziłam przy niej miło czas. Dzięki lekkiemu stylowi autorki książkę pochłonęłam w dwa wieczory. 

Poza tym muszę po raz kolejny wspomnieć o obłędnej okładce od której nie idzie oderwać wzroku. 

Kinga

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Jaguar


8 komentarzy:

  1. Okładka rzuca się rzeczywiście w oczy, ale poza nią nic mnie do tej pozycji nie przyciąga.

    OdpowiedzUsuń
  2. To na pewno propozycja która pochłonęła by mnie na długie wieczory. Mega mnie zaciekawiłaś tą książką.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam jeszcze pierwszego tomu, ale już zamówiłam oba i mam nadzieje, że mi się spodobają ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przeczytałam oba tomy i niestety 2 trochę mnie zawiódł :) Jak dla mnie za dużo pytań w mojej głowie zostało bez odpowiedzi :( Zdecydowanie wolę pierwszy tom :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Faktycznie, okładka jest fantastyczna, ale sama historia mnie do siebie nie przyciąga.

    OdpowiedzUsuń
  6. Chyba jednak nie przekonuje mnie ta historia. Troszkę nie mój klimat.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow, widzę że w tej książce dużo się dzieje! Żałuję, że nie sięgnęłam 💔 może kiedyś.

    OdpowiedzUsuń
  8. Propozycja czytelnicza, która ma dużą szansę spodobać się mojej córce, chętnie podsunę jej tytuł pod rozwagę. :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy Wam za każdy komentarz.

Copyright © 2014 Velaris' library , Blogger