"Makani" Katarzyna Jasińska

Kiedyś, gdy na świecie istniała magia i żyły pradawne istoty, panował ład i porządek. Niestety szybko to się jednak zmieniło.

Historia ta poprowadzi Was moi kochani drogą dziewczyny, która będzie zmuszona odkupić winy swojej matki. Zesłana na Ziemię żyje beztrosko, gdy pewnego dnia pod drzwiami domu swojej przyjaciółki otrzymuje prezent od tajemniczego ofiarodawcy.

Szare życie śmiertelniczki zmienia się bezpowrotnie. Od tej pory do jej świata wkrada się magia...

Zła magia...

Będzie musiała stawić czoło przeciwnościom losu, a przede wszystkim pokonać swoje własne słabości i lęki.

Czy bliscy, których kocha nad życie będą w stanie jej pomóc?

Czy wizja ich śmierci zmotywuje ją do działania i popchnie w kierunku przeobrażenia się w nieustraszoną wojowniczkę?

Czasami nie wszystko kończy się jednak tak, jakbyśmy tego chcieli...

Autorka na jednej z grup na portalu społecznościowym szukała osób, które przeczytałyby jej debiutancką książkę i pomogły jej ją wypromować. Któż do tego nie nadaje się lepiej niż my – recenzenci. Tym bardziej, że na tą chwilę książki nie promuje żadne wydawnictwo. 

Na początku każdy kto był zainteresowany dostał dwa rozdziały książki i wtedy decydował, czy chciał w całości, by móc ją zrecenzować. 

Po przeczytaniu tych rozdziałów stwierdziłam, że powieść ma w sobie to „coś” i postanowiłam, że dam jej szansę. Poza tym obiecałam sobie, że będę czytać więcej debiutów i więcej będę sięgać po polskich autorów. 

W tej recenzji chyba pierwszy raz postanowiłam odnieść się do skali dziesięciopunktowej, bo będzie mi ją łatwiej ocenić. Jednak od początku. 

„Makani" to pierwszy tom serii. Zdecydowanie świadczy o tym zakończenie. Nie wiem jeszcze, co autorka planuje, niemniej pozostawiła nas w zawieszeniu. I to dosłownie. Książka w formacie pdf, który otrzymałam liczy sobie ponad czterysta stron, więc jest co czytać. Niemniej pojawiają się tu pierwsze dla mnie minusy. Otóż dla mnie na swoją objętość ma zaledwie osiem rozdziałów, przez co rozdziały są długie i zbyt mocno rozwlekane, a to powoduje efekt przegadania i można źle odebrać książkę. Mam nadzieje, że jak autorka znajdzie wydawnictwo książkowa zostanie przeredagowana. 

Zmieniłabym też strukturę w samych rozdziałach. Otóż bywa tak, że w dzieje się kilka sytuacji, które dzieją się w tym samym czasie, ale kompletnie w innym miejscu i mam wrażenie, że nie jest to odpowiednio zaznaczone. Można się zgubić i zdziwić. Poza tym zmieniłabym szatę graficzną okładki. Jednak jeżeli książkę weźmie pod swoje skrzydło któreś z wydawnictw, to wierzę, że graficy dadzą sobie radę. 

Naszymi bohaterami jest młodzież, która ma siedemnaście, osiemnaście lat, a więc książka skierowana jest raczej do młodszej rzeszy czytelników. 

Główna bohaterka – Makani, która nie od razu wzbudziła moja sympatię. Rozterki miłosne  i wzdychanie do chłopaka już dawno za mną. Więc nic dziwnego, że jej problemy wydawały mi się błahe i dziecinnie. Wiem, że jest to okres, który każdy z nas musi przejść, ale co za dużo to nie zdrowo. Bardzo natomiast polubiłam Emmę, przyjaciółkę Makani. Kompletne przeciwieństwo swojej towarzyszki. 

Książce dałam szansę i ogólnie nie żałuję. Ma potencjał, tym bardziej, że po przeniesieniu się  z Ziemi do Królestwa Adiry, większości naszych bohaterów ulega zmianie i to na lepsze. 

Dlatego dziś twierdzę, że książka może dostać dobre 6/10. Za te kilka niedociągnięć. Mam dużą nadzieję, że dane mi będzie przeczytać kontynuację, bo historia wciąga. Przy dopracowaniu szczegółów będzie miała większy potencjał. Niby pojawia się związek i uczucie, ale nic nie jest takie jakim by się wydawało. Połączenie bajki z rzeczywistością. 

Kinga

Za możliwość przeczytania dziękuję samej autorce Katarzynie Jasińskiej

13 komentarzy:

  1. Ta przygoda czytelnicza jeszcze przede mną. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gdyby ta książka została wydana i autorka oraz redakcja popracowałyby nad nią, to z chęcią bym po nią sięgnęła. Historia zapowiada się naprawdę dobrze i ciekawie, więc czemu by nie dać jej szansy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witajcie kochani 😊 Jestem swieżynką w świecie autorów i jest to moja debuitująca powieść, dlatego wciąż się uczę. Niemniej jednak, w odpowiedzi na liczne komentarze, że historia ma potencjał, a niestety redakcja nie spisała się najlepiej, postanowiłam stworzyć dla Was, kochani czytelnicy reedycję Makani. Wziąć do serca wszystkie uwagi i tchnąć w życie historie, która zaciekawi przynajmniej większość z Was 😊 Kto jeszcze nie czytał, niech poczeka na nową wersję. Kto przeczytał, otrzyma ode mnie darmowego eBooka 😊
      Ściskam Was mocno moi mili 😊

      Usuń
    2. Witajcie kochani �� Jestem swieżynką w świecie autorów i jest to moja pierwsza powieść, dlatego wciąż się uczę �� Niemniej jednak, w odpowiedzi na dość liczne komentarze, że historia ma potencjał, postanowiłam wraz z moimi patronami medialnymi stworzyć ją raz jeszcze �� Chciałabym, abyście Wy, drogie czytelniczki, czytelnicy byli usatysfakcjonowani z przeżywania przygód razem z bohaterami �� Ci, które nie czytali, poczekajcie proszę ��. Ci, którzy przeczytali dostaną ode mnie darmowego eBooka �� Chciałabym rozwijać się w świecie pisarski, choć jest on wyboisty, nie poddaje się i chce podjąć ponowną próbę stworzenia dla Was czegoś Tym razem o wiele bardziej wciągającego ��
      Cudnego dnia Wam życzę moi mili ��
      Katarzyna Jasińska

      Usuń
  3. Już drugi raz w tym dniu widzę tę książkę. Mnie jakoś ona nie przekonuje w ogóle, ale znajdzie swoich zwolenników.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię pisarzy, którzy łączą baśnie z realizmem. Jestem ciekawa czy książka by mi się spodobała.

    OdpowiedzUsuń
  5. Książka w moim guście. Będę musiała ją przeczytać ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Po takiej recenzji też jestem ciekawa kontynuacji.

    OdpowiedzUsuń
  7. Chętnie sięgnęłabym po tę książkę. Wiadomo, że jak ktoś sam wydaje powieść to nie będzie ona aż tak dopracowana jak książka wydana przez profesjonalne wydawnictwo. Zresztą... często książki wydawane przez znane firmy mają tyle błędów, że czytelnika ogarnia wstyd, a co dopiero autora. Wierzę, że Pani Katarzyna będzie miała swoją szansę na reedycję i mam nadzieję, że kiedyś będę mogła przeczytać i zrecenzować jej książkę, bo historia wydaje się być ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wygląda dość ciekawie, ale ja się przejechałam tyle razy ostatnio na debiutach, że nie mam ochoty sięgać po kolejny. Chyba mam pecha. :/

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie... Chyba mimo ogólnie dobrej oceny nie przekonuje mnie ta książka. Za dużo w niej wad. Staram się ostatnio bardzo uważnie wybierać tytuły takie, które mają duże szanse, że mnie zachwycą, a czuję, że to byłby chyba przeciętniak.

    OdpowiedzUsuń
  10. Kurczę... jak to się stało, że wcześniej nie słyszałam o tej książce. Zarys fabuły idealnie do mnie trafił. Bardzo lubię takie historie! Idealnie wpasowuje się w mój gust czytelniczy.

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy Wam za każdy komentarz.

Copyright © 2014 Velaris' library , Blogger