[PRZEDPREMIEROWO] "Ring Girl" K. N. Haner

Pełna żaru, energetyczna opowieść o miłości w brutalnym świecie boksu.

ONA - córka boksera o międzynarodowej sławie.

ON – pretendent do tytułu Mistrza Świata.

ONA trzyma się jak najdalej od ringu i bokserskiego świata. ON żyje tylko po to, by walczyć i zwyciężać. Przypadek sprawia, że dwójka dawnych znajomych spotyka się ponownie.

Czy odnajdą się w świecie, który oboje równie mocno kochają, co nienawidzą?

Czy tajemnice, które mają przed sobą, nie przeszkodzą im w drodze do szczęścia?


„Miłość była dla mnie przereklamowana, a ludzie przez nią stawali się inni. Bezmyślni, podejmowali nieodpowiednie decyzje, a potem kończyli ze złamanym sercem.”


Na samym początku czytania książki, nie mogłam wejść w historię. Mam tak, zazwyczaj wtedy, gdy autor piszący jeden gatunek literacki, nagle pisze coś zupełnie innego niż dark erotyki. 

Lubię literaturę kobiecą i romanse. Może i są nieraz przesłodzone, mało realne o schematyczne, ale uprzyjemniają mi niekiedy życie. 

Jak możemy się domyślać, książka będzie przepełniona uczuciami, nie tylko tymi dobrymi, ale o tym za chwilkę. 

Głównymi bohaterami są Eden, córka byłego boksera i mistrza, który jest bardzo wybuchowy i nie zawsze umie poradzić sobie z agresją, która w nim rośnie. A także Logana , który chce osiągnąć mistrzostwo. 


„Bo nie ważne ile razy upadniemy, ważne jest, by przyznać się do błędów i próbować je naprawić, a potem iść dalej. Najgorzej jest stanąć w miejscu i nic nie robić. Wtedy nie będzie lepiej.”


Osobiście, nienawidzę boksu.  Nie widzę w nim nic pociągającego, wręcz mnie odpycha. Do dziś nie rozumiem, co może być fajnego w tym, że dwóch mężczyzn obije sobie twarze i wyglądają jak kosmici. Całe szczęście, w książce jest wspomnianych kilka walk, ale autorka nie zgłębia ich szczegółów, ani tego jak wyglądają sami uczestnicy walk. Całe szczęście. 

Książka mnie pochłonęła. Przepadłam. Kasia potrafi grać na emocjach. Świetnie jej to wychodzi. 

Podoba mi się, że w jej książkach prócz romansu mogę znaleźć ukryte inne problemy. 

Sama Eden nie ma w życiu łatwo. Jej matka zmarła wcześnie, ojciec nadużywa alkoholu i nie raz w amoku nie raz zdarzyło mu się ją uderzyć. Przez co dziewczyna ma problemy w życiu dorosłym, związane z uczuciami i bliskością. Nie tylko nie potrafi ich okazywać, ale też ucieka od nich i się przed nimi broni. 

Logan też ma sam ze sobą problem, z którymi sam sobie nie poradzi. Ciąży na nim ogromna presja.

„Jednego dnia było mi dobrze z moja samotnością, a kolejnego miałam ochotę wykrzyczeć całemu światu, jak cholernie mi źle, by ktoś w końcu zwrócił na mnie uwagę, by został przy mnie dobrowolnie choć na chwilę.” 

Dodatkowo, coś z czym możemy się  spotkać w bliskim otoczeniu. Wygórowane ambicje rodziców, którzy pomimo dorosłego życia nadal nami kierują i manipulują, by osiągnąć cele najwygodniejsze dla nich nie dla nas. Bardzo niezdrowa i toksyczna relacja, z której niezwykle trudno jest się uwolnić. 
Mimo okaleczeń duchowych i trudnych przeżyć Eden i Logana zaczyna coś łączyć, jednak będzie to raczej słodko-gorzka opowieść. Cieszę się, bo nie lubię przesłodzonych historii, robi się potem za mdło. 

Książka spełniała moje oczekiwania i jestem zadowolona z lektury. Kasia wplotła  w historię odrobinę dobrej intrygi i tajemnic, dzięki czemu cała książka nabrała nieco pikanterii. 

Kinga

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Kobiece


12 komentarzy:

  1. Z książkami Haner mam lekki problem. Te książki są okej, ale nic poza tym. Jej historie momentami mnie nudzą i irytują. Tę książkę posiadam na swojej półce i będę się za nią zabierać. Daje autorce ostatnią szansę. Zobaczymy, czy uda się autorce przekonać mnie do siebie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze książki o kobiecie związanej z boksem więzami krwi i bokserze nie czytałam. Ogólnie chyba nic o boksie nie czytałam! Zaciekawiłaś mnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekam aż książka do mnie dojdzie. Jestem naprawdę ciekawa czy będzie tak dobra jak wszystkie pozostałe książki tej autorki, które czytałam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zainteresowała mnie ta książka. Wygląda naprawdę ciekawie. Skusze się na nią w wolnej chwili.

    OdpowiedzUsuń
  5. Widzę, że Haner ma tempo pisania godne Mroza. :P I już to mnie skutecznie odrzuca, pomijając, oczywiście, fakt, że nie znoszę tego typu książek.

    OdpowiedzUsuń
  6. Przyjemnie, kiedy książka spełnia pokładane w niej nadzieje czytelnicze. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ostatnio dosłownie wszędzie widzę ten tytuł. Wydawnictwo wyraźnie postarało się z promocją.

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię czytać romanse i obyczajów i ale do tej powieści jakoś mnie nie ciągnie

    OdpowiedzUsuń
  9. Być może będzie to pierwsza książka Haner, którą przeczytam :) bardzo mnie ciekawi.

    OdpowiedzUsuń
  10. Styl autorki niezbyt mi odpowiada, ale sam boks uwielbiam, więc może jednak się skuszę 😉

    OdpowiedzUsuń
  11. Czytamy całkiem różne książki, ale i tak lubię do Ciebie zaglądać i czytać Twoje recenzje. PS. Także nie przepadam za boksem i nie rozumiem, co w tym jest fajnego.

    OdpowiedzUsuń
  12. Szczerze mówiąc, mam tę pozycję na półce i aż boję się do niej podejść, bo zapowiada się świetnie jednak czytałam już kilka książek od tej autorki i nie potrafiły one do mnie dotrzeć.... kiedyś się chyba przełamie, ale zdecydowanie nie teraz.
    Pozdrawiam gorąco!

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy Wam za każdy komentarz.

Copyright © 2014 Velaris' library , Blogger